to zabawa
blogowa, czyli wędrówka po kreatywnych blogach, której celem jest poznawanie kolejnych twórczych i
utalentowanych osób.
Do zabawy zaprosiła mnie Magda z bloga Nitki Ariadny
Magda kochana duszyczka martwiąca się o drugiego człowieka, zawsze służąca pomocą i słowem otuchy. Niepoprawna romantyczka niczym Kondrad z Mickewiczowski Dziadów. Kochająca błękity za ich subtelność delikatność i zwiewność. Tworząca cudne haftowane zielniki, jednocześnie niestroniąca od "babeczkowych wypieków". Wspaniała scraperka, która idealnie łączy swoje prace z pasją do haftów. Blog Madzi to nie jedynie krzyżyki, ale też piękno otaczającego ją świata.
Madziu bardzo Ci dziękuję za to przemiłe wyróżnienie, a Was wszystkich zachęcam do zapoznania się z blogiem Nitki Ariadny.
A teraz pytanka :)
Nad czym obecnie pracuję?
Obecnie mam dużo robótkowych planów i to w różnych technikach.
Zacznę
od swojego ukochanego filcowania. Właśnie zaczęłam kolekcję filcowych
spinaczy, których tematyką są postacie z bajek lat 60 i nie tylko. Mam zamiar zrobić
pokaźną gromadkę ówczesnych dziecięcych bohaterów.
Ostatnio bardzo spodobało mi się łączenie filcu z przedmiotami użytkowymi, jak moje filcowe słoiczki. Szalenie spodobał mi się ten pomysł myślę, że niebawem znów coś powstanie.
Kolejnym
tematem działań jest masa samoutwardzalna a dokładnie skarbonki wykonane na
słoiku. Jako zestaw do wymienionych skarbonek mam zamiar dołączyć tablice
magnetyczne - w kuchennym klimacie.
Czym moja praca różni się od innych w tej branży?
Myślę,
że praca każdego z nas jest inna. Każdy z nas ma swój indywidualny
pomysł. Kochamy inne kolory, inne kształty, co innego ma na nas wpływ i to się odbija w naszych pracach. W tym wszystkim staramy się zachwycać
oryginalnością i wciąż szukamy nowych inspiracji, zaczynamy mieszać
style by powstało coś naszego i niepowtarzalnego.
Dlaczego piszę (bloga) o tym co tworzę (robię)?
Piszę bo dzielenie się swoją pasją, tworami sprawia mi przyjemność. Lubię przekazywać swoja wiedzą, jest mi ogromnie
miło gdy mogę komuś doradzić, podpowiedzieć czy zwyczajnie pomóc. A z drugiej strony uwielbiam czytać komentarze, to one dają mi wiarę i motywacją do
dalszego działania. Po prostu dzielę się tym co kocham a to zawsze sprawia frajdę.
Jak odbywa się mój proces tworzenia (pisania)?
Na pewno na początku rodzi się pomysł, niespodziewanie jak uderzenie piorunem. Patrzę na jakąś rzecz i już wiem :). Kolejnym krokiem zaopatrzenie się w potrzebne produkty i czas. Jeśli to wszystko mam zabieram się do pracy i wtedy świat przestaje istnieć. W tym amoku tworzenia mija kilka godzin gdy nagle przytomnieje - kurcze a obiad. Zaczyna się ganianina - ok, obiad gotowy, dom na szybko posprzątany, uff znów mogę zasiąść do swojego zajęcia. Godziny lecą, ból w krzyżu się nasila to znak, że trzeba kończyć. Na ogół jestem zadowolona z efektu końcowego, choć czasem łatwo on nie przychodzi. Zdarza się, że coś musi poleżeć żeby nabrało mocy i lepszej wizji w mojej głowie :)
By zabawa dalej się rozprzestrzeniała miałam zaprosić kolejne 3 kreatywne osoby. Zaprosiłam jedną, ale za to bardzo wyjątkową.
Wejdziecie na bloga Asi a gwarantuję Wam, że przepadniecie, koniec z płatkami, jogurtami, liczeniem kalorii. Bye bye dieta. Nie to żeby Asia prowadziła kulinarnego bloga, ona robi coś lepszego - słodką biżuterię. Jej czekoladki, wisienki, babeczki, aż mi ślinka cieknie. Wszystko tak precyzyjne, kolorowe i soczyste. Przy tych rozmiarach jest to mistrzostwo. No bo jak można zrobic tak idealne jagódki, żeby Tato się nie zorientował. Asia tworzy z masy termoutwardzalnej a jej biżuteria ma w sobie niepowtarzalny urok i humor. Jeśli chcecie coś oryginalnego zajrzyjcie do niej niezwłocznie.
Jeszcze raz dziękuje Madziu za zaproszenie a Tobie Asiu za przyłączenie się do zabawy.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Gosia