Serial animowany Oggy i karaluchy/ Oggy i Ferajna. Tytułowe karaluchy to trójka nieproszonych gości domu kota Oggy'ego. Karaluszki dobierają się do lodówki, hałasują, robią niewybredne psoty i okrutne kawały.
Karaluszki wykonane metodą filcowania na sucho, są to:
Joey – fioletowy karaluch i szef karaluchów. Ma jedno oko koloru czerwonego, drugiego żółtego. Jest bardzo chciwy i pomysłowy ma 13cm z czułkami.
Marky – najwyższy, zielony i chudy karaluch ma 15 cm z czułkami.
Dee Dee – pomarańczowy i gruby karaluch. Uwielbia jeść ma 13 cm z czułkami.
Karaluszki zapakowałam w pudełeczko z odpowiednimi ostrzeżeniami :)
Serdecznie pozdrawiam,
Gosia - Mini Filcuś
Czy karaluchy mogą być cudne? Twoje Gosiu są:) Rewelacja.
OdpowiedzUsuńUściski
To dopiero kolorowe potwory brrrrrrrrr. :) :) :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię karaluchów! Ale te Twoje są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńAle słodkie te karaluchy :) pięknie Ci wyszły :*
OdpowiedzUsuńjakie urocze karaluchy, i to pudełko rewelacja:)
OdpowiedzUsuńPamiętam tę bajkę z dzieciństwa :D Fantastycznie ci wyszły te małe łobuzy ! :)
OdpowiedzUsuńGosieńko, dzięki Tobie można pokochać nawet karaluchy. Cudne są!
OdpowiedzUsuńUściski.
Ale słodkie karaluchy! Nigdy nie sądziłam, że powiem coś takiego :D
OdpowiedzUsuńKaraluchy w takiej wersji na pewno można pokochać Gosiu!
OdpowiedzUsuńRobactwa wprost nie znoszę, bajki nie znam, ale Twoje Gosiu karaluszki podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńHahaha czadowe, jak dobrze, że nie widzą ich moje dzieci:))))
OdpowiedzUsuńHa! Takie karaluszki to chętnie widziałabym u siebie w domku. Cudaśne!!!
OdpowiedzUsuńFajne te karaluchy :)
OdpowiedzUsuńWitam czy można je kupić jeśli tak to za ile pozdrawiam
OdpowiedzUsuń