Przyszła pora na niebieskiego kota Oggy'ego, którego to właśnie dręczą karaluchy z poprzedniego postu. Filcowy kotek wykonany jest na drucianym szkielecie, dzięki czemu ma ruchome kończyny. Może zmieniać pozy pochylać, odchylać głowę itp. Oggy mierzy około 35 cm. Zapakowałam go w pudełeczko po winie gdzie wpasował się idealnie :). W kolejnym poście wspólne zdjęcia Oggy'ego z karaluszkami, bo przecież oni bez siebie nie mogą żyć :)
Serdecznie pozdrawiam,
Gosia - Mini Filcuś
Gosiu, jak zwykle perfekcyjnie :) Jestem pod wrażeniem :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńSłodziaczek.
OdpowiedzUsuńGosiu, jesteś Mistrzynią w filcowaniu takich bajkowych stworków!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam:))
Świetny kot bardzo pięknie pokazany.
OdpowiedzUsuńWiosennej pogody ducha Ci życzę <3
Świetny ten kotek, Gosieńko.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Jestem pod wrażaniem. Dla mnie to tzw czarna magia. Kotek rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Ależ świetny! I ten języczek! Super:)))
OdpowiedzUsuń