Jakiś czas temu prezentowałam swoje pierwsze szyjątka, były to niewielkie poduszeczki na zapach. Teraz przyszedł czas na coś trudniejszego.
Początkowo miałam problem z szyciem po okręgu, z każda próbą jest lepiej.
Zawsze mi się wydawało, że zabawki szyte na maszynie w porównaniu z filcowaniem (moje filcaki i to te najmniejsze to kwestia minimum 3 godzin) powstają chwila moment . Okazało się, że nie jest tak hop siup, podstawa to przygotowanie porządnego szablonu. Kolejne kroki to przerysowanie na materiał i szycie - to w porównaniu z resztą idzie mi w miarę szybko. Spore problemy mam z "głupim" przekręceniem materiału na drugą stronę i porządnym wypchaniem zabawek. Oj tak z wypychaniem u mnie jest najgorzej, powstają u mnie "dziury", nie umiem równomiernie rozłożyć włókien :(. Poprawiam i poprawiam, o one wciąż mi się tworzą. Morze za mocno upycham? Jak już uporam się z w/w zmorą, trzeba wszystko ręcznie zaszyć, przyszyć, ozdobić. Stwierdzam, że przy tym jest masa roboty, jedyny plus to to, że nie mam pokłutych palców jak przy filcakach.
Ślimaczki wykonałam na różne okazje od urodzin po dzień dziecka i nie tylko, są one w rozmiarach małego jaśka.
Może to głupie, ale jestem z siebie dumna :)), choć wiem, że jeszcze jest dużo niedociągnięć - to i tak widzę postępy przy pracy z maszyną (np. szybciej zakładam nitkę)
Różowy ślimak - pierwszy z kolekcji, końcówka ogona wyszła sflaczała, przy następnych - pozbyłam się jej. Różkom, też brakuje dużo do ideału :)). Ślimaczek powstał dla bratowej, która uwielbia podusie i róż :))
Niebieski Ślimak dla bratanka męża.
Kolejny ślimaczek dla 1,5 rocznej Oli.
Ślimaczek na dzień dziecka dla małej Oliwki, Oliwcia dostała jeszcze parę drobiazgów ( to następnym razem)
Czerwony ślimaczek na razie u mnie :)).
W planach mam, uszycie torby na zakupy z i jaśka. Muszę znaleźć w miarę zrozumiały kurs dla początkujących i dobry szablon. Może macie jakieś namiary?
Dziękuję za słowa zachwytu względem ostatnio prezentowanego filcaczka (slugterra burpy) i względem mojego Gasucia :)).
Pozdrawiam,
Gosia
Pięknie Ci to wyszło:)Nie rezygnuj z szycia,bo się zapowiada Twój kolejny talent:)
OdpowiedzUsuńNie musisz się martwić :)), połknęłam bakcyla :))
UsuńSłodziaki,piękna rodzinka.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję
Usuńprześliczne szyjątka:))))czekam na więcej, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńmyślę że będą i kolejne :))
UsuńCóż Ty kochana chcesz od siebie? Przecież piękne wyszły. I jeszcze cudnie udekorowane.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
:)) dziękuję, może faktycznie nie jest tak źle :))
UsuńNiesamowite! Masz pełne prawo być z siebie dumna, bo ślimaki są perfekcyjne! A w dekoracji najbardziej podobają mi się pomponiki :D
OdpowiedzUsuńCuda!
Pomponiki są extra, muszę coś z nich pokombinować.
UsuńKobieto wielu talentów! Czego się dotkniesz, zamieniasz w złoto:) Genialne są te ślimaki i nie doszukuj się niedociągnięć, bo ich nie widać! Szyj dalej!
OdpowiedzUsuń:))) dziękuję, będę, będę :)) nawet mi się spodobało :))
UsuńKochana ślimaczki cudne:)Wspaniale Ci wyszły:)Oj cudnie byłoby przytulić głowę do takiego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) muszę zrobić jeszcze wersję maxi :))
UsuńIstny król Midas! Ale to już Magda napisała... Zazdroszczę, bo u mnie z szyciem nie teges.:)
OdpowiedzUsuńNie możliwe jak ja dałam radę, to każdy da :))
UsuńAle superzaste te ślimaki... a skoro są wielkości jaśka to już absolutna rewelacja...
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko
UsuńWspaniale te Twoje ślimaki! Czekam na kolejne szyjątka. Zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuń:)), na pewno będą, już nie mogę się doczekać kiedy zamówię nowe materiały :))
UsuńGosiu te ślimaki są bombowe!
OdpowiedzUsuńDzięki Anulku
UsuńŚwietne ślimaki. Jak na pierwszy raz to moim zdaniem są świetnie wykonane. Ja mam maszynę, ale jeszcze jej nie ruszyłam. Może czas w końcu się za to zabrać :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej się przemóc, moja też trochę postała ale w końcu się troszkę polubiłyśmy :))
UsuńKochanie...szyjesz!I to jak szyjesz!
OdpowiedzUsuńSą przecudne te Twoje ślimaczki!A wypychać mocno nie musisz,bo przecież muszą być takie milusińskie dla maluszków ;)
Dzięki, to prawda lepiej jak są mięciusie
UsuńZdolna kobieto nie doszukuj się mankamentów tam, gdzie ich nie ma! Ślimaki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńtroszkę jest ich :)), ale nie najgorzej :))
Usuńprześliczne slimaki, świetnie Ci idzie !!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńGosiu hura a ja nie szyję .To moja odp.na to i zazdroszczę Ci umiejętności i tego co potrafiłaś wyczarować.Ślimaczki są boskie,ja tam nie mam się czego doczepić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieje że będzie jeszcze lepiej
UsuńJakie piękne, nie mogę wyjść z podziwu :) Sama bym chętnie się do takiej "podusi" przytuliła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję, muszę jeszcze zrobić w wersji maxi :))
Usuńno no wyszło Ci cudnie i nad wyraz profesjonalnie, nigdy nie powiedziałbym że to pierwsze kroki z maszyna.... jeśli chodzi o torbę na zakupy to wystarczy wykroić prostokąt o wymiarach które są dla Ciebie odpowiednie i zszywasz po trzech bokach :-) gdybyś potrzebowała służę rada i pomocą :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję w razie czego będę się odzywać :))
UsuńGosiu zachwycające ślimaczki,patrząc na nie aż chce się do nich przyłożyć głowę,jesteś bardzo zdolna i wszechstronna:)
OdpowiedzUsuń:))) ile ja chciałabym rzeczy robić, gorzej z czasem
UsuńJakie piękne ślimaczki!! Takie kolorowe!:)
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję, to zasługa świetnego materiału
UsuńNo spisałaś się na medal!!! Ślimaki są rewelacyjne :))))) szyj dalej świetnie Ci idzie. Mom marzenie jest filcowaie ale nie wiem jak sie do tego zabrać, boję się, że nie podołam .
OdpowiedzUsuńDziękuję, spodobało mi się :)). Jeśli chodzi o filcowanie, dasz radę jakby co służę pomocą :))
UsuńCudne te ślimaczki :) Wspaniały dobór kolorków a wykończenie rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję, bardzo mi miło
UsuńPiękne tildowe ślimaki. Lubię takie klimaty. Kolory delikatne. Z szyciem jest tak jak ze wszystkim - im więcej będziesz szyła, to do większej wprawy dojdziesz.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o torbę - to na początek spróbuj uszyc prostą. Wejdź na blog "szczecin szyje". Właśnie wspólnie w tym miesiącu szyjemy torbę na zakupy. Gdybyś miała jakieś pytania odnośnie szycia, to napisz do mnnie, a ja postaram się Tobie pomóc.
Super bardzo dziękuję, myślę że po urlopie wezmę się za to na całego :))
UsuńGosiu - czego się złapie od razu IDEALNIE!!! Oj, te moje takie biedniutkie przy Twoich - naprawdę ślicznie :)
OdpowiedzUsuńCo Ty mówisz, Twoje ślimaki są piekne
UsuńCudowne,cudowne-naprawdę cudowne te Ślimaczki.Pozdrawiam i jeszcze serdecznie i jeszcze raz podziwiam,podziwiam.Jola
OdpowiedzUsuń:)) bardzo bardzo dziękuję :))
Usuńno proszę ile talentów skrywasz, ślimaki superowe!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńteż jestem w szoku :))
Usuńcudne ślimaki, nawet się zastanawiam czy nie podrasować takiego aby powstała pełna poduszka
OdpowiedzUsuńJa myślę o wersji maxi :))
UsuńŚliczne ,co Ty od nich chcesz wyszły Ci idealnie.Zdolna jesteś,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:))) dzięki
UsuńCudowne podusie, nowa umiejętność dodaje skrzydeł :-)
OdpowiedzUsuńto prawda :)), dawno nic mnie tak nie cieszyło
UsuńCudne są :) Różowy i niebieski wg mnie najsłodsze i najlepsze :)Powodzenia w szyciu.. :) Jak na początek to wygląda to super ! :)
OdpowiedzUsuńOj myślę że będzie to moja druga pasja :)
UsuńPrześliczne są te ślimaczki!!!
OdpowiedzUsuńja tam żadnych niedociągnięć nie widzę:)
Jesteś kochana :))
Usuńsą prześliczne.. ja z maszyną strasznie się nie lubimy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, musicie dać sobie jeszcze jedna szansę :))
UsuńCudowne !!! Zdolniacha z Ciebie!!! )
OdpowiedzUsuń:)))) dzięki
Usuńśliczne te Twoje slimaki:) ja jakoś opornie zaprzyjazniam się z maszyną ..ciagle mam problem z zakładaniem nitki-zapominam jak..hihi...Twoje slimaczki maja piekne rumience i sa przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńDzięki, ja miałam problem z wyciągnięciem tej dolnej z bębenka :))
Usuńjakie fajne!! Ty to masz normalnie dar do tego typu rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję cale szczęście, że już nie cierpią na tym narzuty mamy :))
UsuńSuper :) Jak na pierwsze kroki, wyszło Ci rewelacyjnie :) Ja co prawda mam maszynę już parę ładnych lat, ale takich cudeniek do tej pory nie potrafię na niej zrobić :)
OdpowiedzUsuńNa pewno umiesz :)), musisz spróbować :))
Usuńoj przecudneeeee te ślimaczki. pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńŚlimaczki są prześliczne !! Cud, Miód, Malina po prostu :) Sama nawet nie wiek który jest ładniejszy :) Super materiały :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, daleko mi do Twoich, ale staram się :))). Materiały cudne, szkoda że się kończą :((
UsuńNo proszę, kolejny talent się ujawnił :)
OdpowiedzUsuńW końcu :)) trochę późno, no ale lepiej nić wcale :))
UsuńNo Gosiu kolejny talent, przy ślimaczkach uszycie poduszki to będzie pestka :) Śliczne materiały dobrałaś :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak by się wydawało, ale ja chciałabym zrobić taki zakład (nie wiem czy tak to się nazywa) na suwak żeby go nie było widać. Nie mam pojęcia jak
Usuńślimaczki są prześliczne :) szycie wychodzi Ci naprawdę dobrze :) pięknie to wykonałaś
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Dziękuje, ogromnie się cieszę :))
UsuńUrocze ślimaczki i możesz być dumna Gosiu bo są niesamowicie piękne :)))
OdpowiedzUsuńdziękuje :)), bardzo mi miło :))
UsuńPiękne!!! urocze, ach nie mogę się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńZacna robota! Na pewno ucieszą się nowi właściciele takich zabawek. Ja też mam w planie takie subtelne ślimaczki. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a ślimaczki bardzo przyjemnie się szyję :))
UsuńPiękne ślimaczki :)))
OdpowiedzUsuńZajrzyj tu może coś skorzystasz.
http://jakuszyc.pl/category/tutoriale/szycie/
Bardzo dziękuję za link, na pewno zajrzę :))
UsuńPięknie Ci wyszły Gosiu. Zdolniacha jesteś bez dwóch zdań. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:)) dzięki
UsuńGosiu, te ślimaczki są piękne:)Jak w takim tempie będziesz robiła postępy, to juz niedługo zaczniesz szyć ciuchy:). Nie żartuję tu bynajmniej. Pozdrawiam,miłego szycia:)
OdpowiedzUsuń