Był występ dzieci które śpiewały kolędy, Pani która zajmowała się organizacją była (jest) przemiła :).
Dzieci które podchodziły do mojego stolika, były słodkie, i co najważniejsze podobały im się moje ozdoby. Oglądały je z zaciekawieniem, z niektórymi podyskutowałam co, jak i ile czasu się robi. Dobrze czułam się w tej roli :)
Dostałam mnóstwo komplementów za które serdecznie dziękuję.
Pierwsze koty za płoty :)
O to część drobiazgów które wzięłam ze sobą
Bombki na szyszce świerku (bałwanki podejrzałam w jednej z gazet, aniołki już same przyszły do głowy)
Moje bałwanki, troszkę ulepszyłam, dodałam im rękawiczki na sznureczkach, ozdobiłam dzwoneczkami, nie którym zrobiłam czapeczki z cekinów.
Główki aniołków, z tyłu bialutkie skrzydełka ozdobione złotymi wstążkami.
Filcowe bombeczki
Bombka ozdobiona filcem dekoracyjnym
Pingwinki już znacie, trzy z nich udało mi się sprzedać (dzieciom bardzo się podobały)
Z pobytu i z samej sprzedaży jestem bardzo ale to bardzo zadowolona :), będę ten dzień, naprawdę mile wspominać.
Może później uda mi się wrzucić zdjęcia z kiermaszu.
Pozdrawiam,
Gosia
Cudne są te szyszkowe bałwanki i aniołki! A i reszta cudowności, które tu pokazujesz jest oryginalna i niezwykła! Z przyjemnością rozgoszczę się u Ciebie na dłużej:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPięknie tworzysz ale te pingwiny wymiatają!!!
są rewelacyjne!!!
Pozdrawiam :)
Pelasia pisała na swoim blogu, ze tworzysz cudne rzeczy i miała w 100% rację. Będę zaglądać. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńJa też od Pelasi - Ani. Gosiu przeczytałam i oejrzałam Twój blog do samego początku i wiesz co? Zostaję. Jestes szalenie pomysłowa, kreatywna, chętna do dzielenia się tym, co umiesz. Po przeczytaniu wszyskiego, pomyślałam sobie, ze Twój blog jest radosny, wesoły, optymistyczny. Nigdy czegos takiego nie odczułam. Zapraszam do siebie. Pozdrawiam i nie obniżaj poprzeczki.
OdpowiedzUsuńBombki filcowe po prostu rewelacja. O pingwinkach nie wspomnę. Bardzo fajniutkie są Twoje prace! Na pewno jeszcze nie raz zajrzę, bo warto.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Nawet sobie nie wyobrażacie jak fajnie widzieć jakieś komentarze na blogu :), i to jeszcze takie :). Tak miło się je czyta, normalnie dodały mi skrzydeł. Pojawiłyście się w dobrym momencie bo miałam chwile zwątpienie jeśli chodzi o prowadzenie bloga. Bardzo Wam wszystkim dziękuję a przede wszystkim Pelasi. Do zobaczenia u Was :)))
OdpowiedzUsuńGosiu, cieszę się, że mogę Cię poznać w blogowym świecie. Bombki na szyszce to wspaniały pomysł tak, jak i inne Twoje dzieła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie.
Pelasia miała rację, piękne rzeczy tworzysz, a pingwiny są rewelacyjne!!! będę zaglądała, a tymczasem pozdrawiam i zapraszam do siebie :))
OdpowiedzUsuńGosiu Kochana zadna moja zasluga,ja tylko powiedzialam szczera prawde co mysle o Tobie i Twoich tworkach,nic wiecej...A widze,ze pomyslow u Ciebie mnostwo i to naprawde przepieknych,nie dziwie sie,ze mezulek Cie szuka,hi,hi
OdpowiedzUsuńMężulek ma anielską cierpliwość do mnie, nawet jak po nocy palę mu światło, albo na coś nadepnie, niedajboże na igłę :)
UsuńJeszcze raz Wam wszystkim dziękuję i serdecznie zapraszam do częstych odwiedzin :)
OdpowiedzUsuńWitaj , cudowne prace robisz, bardzo się ciesze,ze trafiłam na Twoj blog,jest wspaniały.Rownież bedę częstym gościem,pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńNo i mi sie tez wszystko podoba :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńświetne są te szyszkowe zawieszki!
OdpowiedzUsuńdawno mnie żaden blog tak nie oczarował jak Twój!
bezwzględnie obserwuję!
pozdrawiam