10 grudnia odbył się kiermasz w szkole podstawowej
w Falenicy, był to mój pierwszy kiermasz w którym wzięłam udział.
Był występ dzieci które śpiewały kolędy, Pani która zajmowała się organizacją była (jest)
przemiła :).
Dzieci które podchodziły do mojego stolika, były
słodkie, i co najważniejsze podobały im się moje ozdoby. Oglądały je z zaciekawieniem, z niektórymi podyskutowałam co, jak i ile czasu się robi. Dobrze czułam się w tej roli :)
Dostałam mnóstwo komplementów za które
serdecznie dziękuję.
Pierwsze koty za płoty :)
O to część drobiazgów które wzięłam ze sobą
Bombki na szyszce świerku (bałwanki podejrzałam w jednej z gazet, aniołki już same przyszły do głowy)
Moje bałwanki, troszkę ulepszyłam, dodałam im rękawiczki na sznureczkach, ozdobiłam dzwoneczkami, nie którym zrobiłam czapeczki z cekinów.
Główki aniołków, z tyłu bialutkie skrzydełka ozdobione złotymi wstążkami.
Filcowe bombeczki
Bombka ozdobiona filcem dekoracyjnym
Pingwinki już znacie, trzy z nich udało mi się sprzedać (dzieciom bardzo się podobały)
Z pobytu i z samej sprzedaży jestem bardzo ale to bardzo zadowolona :), będę ten dzień, naprawdę
mile wspominać.
Może później uda mi się wrzucić zdjęcia z kiermaszu.
Pozdrawiam,
Gosia