Post jak zwykle z co najmniej dwutygodniowym opóźnieniem - nie wiem gdzie mam ręce włożyć. Okna, drzwi wstawione :)), niestety było kucia co nie miara, a co za tym idzie - pełno kurzu. Myślałam, że szlak mnie trafi zwłaszcza, że wcześniej sprzątnęłam i nie spodziewałam się takiego przebiegu sprawy. Okna wyglądają świetnie, oprócz paru plamek z pianki montażowej - może znacie sposób na ich usunięcie? Do końca tygodnia mamy się wyprowadzić, całe szczęście, że większość rzeczy przewieźliśmy. Nowy stary domek (po rodzicach) miało być taniej a tym czasem czeka nas wydatek typu węgiel, podłączenie do kanalizacji ( w końcu i tam dotarła cywilizacja). Są to nie małe kwoty, a większość zasobów dawno poszła na remont. Mam wrażenie, że ciągle jest coś - jedną rzecz ogarnę a na jej miejsce pojawia się tysiąc innych :((((.
Wracając do tytułu posta, przedstawiam filcaczki, które wybrała sobie Ania ta od "wiklinowych" koszyczków :))
Sówka
Świnka Angry Birds w wersji różowej :))
Kurka - do niedawna była jedna jedyna sztuka :))
Tulipankowa pisanka podobnie jak kwoczka :))
Na koniec chciałam podziękować trzem wspaniałym dziewczynom za tak szybki odzew w sprawie Marcina. Razem możemy przenosić góry :))
Pozdrawiam,
Gosia
Śliczne cudaki Gosiu życzę powodzenia oraz wytrwałości w przeprowadzce ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBędzie potrzebna :)
UsuńPiękne filcaczki :) Z remontem tak już jest, że nie da się zmieścić w tym co się zaplanowało :)
OdpowiedzUsuńto prawda wszystko naraz
UsuńPiękne rzeczy przygotowałaś dla Ani!
OdpowiedzUsuńWielkie zmiany, mnóstwo pracy, ale na pewno ze wszystkim dacie radę.
aby do przodu :))
Usuńprzepiękne rzeczy stworzyłaś ! trzymam kciuki za przeprowadzkę i ogarnięcie wszystkiego ! tak twórcza i cierpliwa osoba na pewno sobie poradzi z przeciwnościami ! trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńcierpliwa to ja nie jestem to znaczy do pewnego stopnia, ale dziękuję :))
Usuńśliczności zrobiłaś -sówka rewelacyjna.remont zawsze jest uciązliwy ale pomysl o wiosnie w domku o przyrodzie budzącej się wokół ...ja za nic nie zamieniłabym już własnego domku na mieszkanie w bloku(a mieszkałam 25 lat w bloku) i ta radośc dzieci juz o 6 rano z krzykiem -Moge na podwórko:)
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz, u mnie nie do końca jest tak pięknie - podwórko jest jedno a na nim 3 rodziny :((.
Usuńśliczniutkie:))
OdpowiedzUsuńFilcaki tradycyjnie odjazdowe!
OdpowiedzUsuńUszy do góry, wszystko się ułoży, zobaczysz:) Trzymam kciuki!
Trzymaj i nie puszczaj :)
UsuńSówka urocza :)
OdpowiedzUsuńPrace jak zwykle piękne :)
OdpowiedzUsuńA przy remontach tak jest.. zawsze pojawiają się dodatkowe, niespodziewane wydatki.. i one zazwyczaj nas najwięcej kosztują..
Niestety trzeba być zawsze przygotowanym, ale ja zupełnie nie jestem. Nic powoli się oswajam.
UsuńPrzepiękne filcaki!
OdpowiedzUsuńJesteś nieprawdopodobnie zdolna, i każda praca ,którą zrobisz jest mistrzowska;)
OdpowiedzUsuńcudności
OdpowiedzUsuńslicznosci
OdpowiedzUsuńJakie przesłodkie!!! a sówka mega urocza :)))
OdpowiedzUsuńGosiu jesteś mistrzynią filcowatych cudeniek;)
OdpowiedzUsuńGosia uwielbiam te Twoje filcowe ludziki ! sówka jest przesłodka :)
OdpowiedzUsuńGosiu jak zwykle przepięknie zrobione :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Takie dopracowane... :D
OdpowiedzUsuńŚliczne są wszystkie, ale świnka górą :)
OdpowiedzUsuńjak mało kto wiem obecnie jak się czujesz Gosik:) masz rację kurz, kurz... przemęczenie... koszty, koszty... ale wiesz jak Ci się będzie bosko myło te nowe okna!?, mówię Ci warto:)
OdpowiedzUsuńTwoje flisaczki jak zwykle prześliczne - na tych tulipanach to się koncentrowałam wiosną - były natchnieniem do moich jaj:):)
trzymaj się cieplutko:) buziaki:)
Okienka w myciu super i w pokoju od razu ładniej i świeżej to prawda. Dobrze że już bliżej jak dalej :)). Całuję
Usuńsame słodkości, ja chyba też, świnka górą :))
OdpowiedzUsuńTwoje filcaczki są rewelacyjne, śliczne, a przy tym bardzo dopracowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę dużo cierpliwości na resztę remontu :)
Taaa, remont ... Ja po nim nauczyłam się, że do zaplanowanych wydatków niespodziewanie dochodzi jeszcze ich połowa mniej więcej :/
OdpowiedzUsuńTwoje prace jak zwykle zachwycają :)
Tylko skąd je wziąć :((, na razie odpuściłam i nie myślę o tym bo bym zwariowała.
UsuńTwoje prace mnie zachwycają. Sowa piękna, świnka rozbrajająca:D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe stworki wybrała sobie Ania :) a ty jak zwykle wykonałaś je perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńKolejna śliczna gromadka filcaczków :-) Ślady po silikonie powinny zejść za którymś myciem.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka Gosiu.
FENOMENALNE !!!!
OdpowiedzUsuńjak Ty to robisz :) wszystko jest takie piękne i perfekcyjnie wykonane, zawsze jak tu wchodzę myślę "wow" :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Przecudne filcaki:)Marzy mi się krecik:)Gosiu tak to już jest z remontami:)Trzymaj się dzielnie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki :), jeszcze żyję :))
UsuńAle śliczne filcusie. A najpiekniejsza na sowka :)
OdpowiedzUsuńale słodziaki :) zwłaszcza sówka mnie oczarowuje ^^
OdpowiedzUsuńW sówce i kurce jestem zakochana BEZAPELACYJNIE!
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam... może za jakiś czas zrobiłybyśmy jakąś wymiankę? Miałabyś ochotę?
UsuńPewnie :))
UsuńPrześliczne! A ta sówka, taka, że ach!
OdpowiedzUsuńAle śliczności :D A ta różowa świnka wygląda jak z Angry Birds. Genialne :))
OdpowiedzUsuńCUDOWNOSCI..nIE WIEM ,ktory filcus napiekniejszy..wszystkie cuda..chociaz kuraczek jest naj naj:D
OdpowiedzUsuńPrzeurocze, w mistrzowskim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa :))
OdpowiedzUsuń