Skończyłam :) - Szerszeń w nowszej wersji, czyli maskotka Hondy Hornet 599.
Bzyka wykonałam dla mojej połóweczki, ma być symbolem walki. Powiesiliśmy go w samochodzie przy lusterku, podczas jazdy fajnie podskakuje i buja, cały czas trzymając gardę :)
A to oryginał, jak widać muszę dopracować skrzydła.
Pozdrawiam,
Gosia
Świetnie sobie poradziłaś,jest zachwycający!
OdpowiedzUsuńWow, super Gosiu
OdpowiedzUsuńJest idealny.
OdpowiedzUsuńcudny , podziwiam za ogrom pracy
OdpowiedzUsuńFantastyczny, bojowy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny, na pewno ochroni przed kradzieżą ;)
OdpowiedzUsuńOjej, ale straszny! Kapitalnie Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :* a najważniejsze, że zrobiony z miłością dla Twej połóweczki :)
OdpowiedzUsuńale super, wyszedł ci genialnie, a te szczegóły - mega precyzja :)
OdpowiedzUsuńMega :D
OdpowiedzUsuńGosiu brak słów,podziwiam ,podziwiam i podziwiam, cudeńko :D
OdpowiedzUsuńŚwietny szerszeń, chociaż trochę przerażający :D Mój M. jeździ Hondą, ciekawe co by powiedział na takiego wojownika przy lusterku :)
OdpowiedzUsuńWow! Wygląda groźnie. Świetny szerszeń. Widzę, że nie ma rzeczy, której nie dasz rady ufilcować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż strach się bać :-)
OdpowiedzUsuńStrasznie bojowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosiu serdecznie.
Wspaniały szerszeń :-) Twoja wersja dużo bardziej mi się podoba niż oryginał.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na "maskotkę" w samochodzie :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Rewelacja!!! :-D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda!
Super! A jaki duży!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńboski jest :D
OdpowiedzUsuńJest ładny ale ja wolałbym coś innego bo mam nie miłe wspomnienia z szerszeniami. Dwa lata temu miałam pod strzechą gniazdo szerszeni to było straszne nie można było wieczorem wyjść z domu. ale na szczęście są takie firmy które likwidują gniazda i obeszło się szybko i bez boleśnie. Ten pan który likwidował gniazdo powiedział mi wtedy że ludzie bardzo nie odpowiedzialnie podchodzą to takiej sprawy a szerszenie są bardzo niebezpieczne w większej ilości. mam nawet numer telefonu pod tytułem szerszeń hi,hi.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzerszenie wcale nie są tak agresywne jak im się to przypisuje. Jeśli nie muszą, to nie atakują, dopiero kiedy czują się zagrożone. Nawet kiedy podejdzie się blisko ich gniazda najpierw chcą załatwić sprawę pokojowo.
UsuńFantastyczny jest :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity, ale straszny;))
OdpowiedzUsuńświetny!! ja bym skrzydełek już nie poprawiała bo takie jak są super pasują :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowity!! podziwiam Twój talent
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Oooo to ja bym chciała wiedzieć jak wygląda szerszeń nie bojowy !!!!Bo ten zdecydowanie wygląda na takiego,wielka dbałość o szczegóły ,dzięki czemu maskotka wygląda jak żywa :):)
OdpowiedzUsuńWow faktycznie bojowy i groźny hihi - Świetny jest !!!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego 2016 Roku - pozDrawiaM ;)
Świetnie go wykonałaś Gosiu, nawet oko tak dokładnie odwzorowałaś! Wielki podziw:)
OdpowiedzUsuńCzadowy :)
OdpowiedzUsuńJejku ależ fantastyczny bojownik i lepszy od oryginału ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńŚwietny ,ale kurcze jak bojowo nastawiony.Gosiu jesteś mistrzynią i zdania nadal nie zmieniam .
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Kochane bardzo Wam dziękuję, mam nadzieję że szerszeń doda tej potrzebnej energii, zawziętości i woli walki :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było. Jestem pod wrażeniem tych prac które stworzyłaś w tym czasie. Mistrzyni filcu : )
OdpowiedzUsuńNic nie musisz poprawiać, jest idealny!
OdpowiedzUsuńZ takim szerszeniem żadne trasy niestraszne :)
OdpowiedzUsuńŁoł, wygląda bardzo groźnie ;) Osobiście boję się pasiastych stworzeń latających, ale szerszeń wyszedł Ci bardzo fajnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fantastyczny :))
OdpowiedzUsuńW samochodzie wygląda jeszcze lepiej , jakby cały czas latał :)
wow!!! genialny jest!
OdpowiedzUsuńJest fenomenalny, bo wygląda jak śpiący kot. Taki mi odpowiada jedynie, w nie wirtualu to dla mnie życie albo... Jestem uczulona nie wirtualnie.
OdpowiedzUsuń